Robimy różne rzeczy – walczymy, odgrywamy bitwy, występujemy w filmach i na eventach. Ale tym razem czekało nas coś zupełnie nowego. Po raz pierwszy mieliśmy… tańczyć!
No dobrze – nie dosłownie tańczyć, ale stać się częścią choreografii tanecznej przygotowanej przez znanego z telewizji choreografa Tomasza Barańskiego (BarańskiArt). Występ odbył się podczas największej imprezy muzycznej w Polsce – Roztańczonego PGE Narodowego 2025, gdzie towarzyszyliśmy Justynie Steczkowskiej w jednym z głównych punktów programu.
Od pomysłu do realizacji – jak rycerze trafili na PGE Narodowy
Cała historia zaczęła się od pomysłu realizatorów wydarzenia. Podczas rozmów o oprawie scenicznej utworu „Gaja” pojawiła się koncepcja, aby w kulminacyjnym momencie na scenę weszli rycerze, którzy stoczą widowiskowy pojedynek.
Pierwsze zapytanie dotyczyło zaledwie sześciu rycerzy. Po krótkiej konsultacji z produkcją doszliśmy wspólnie do wniosku, że dziesięciu będzie wyglądało bardziej efektownie. Ostatecznie jednak skończyło się na szesnastu rycerzach w pełnych zbrojach. I to cała szesnastka miała wejść na scenę przed 50 000 widzów i setkami tysięcy oglądających transmisję w telewizji.
Brzmi imponująco? Dla nas to kolejny ciekawy projekt – choć tym razem wyjątkowo nietypowy.

Próby, choreografia i przygotowania
Już od piątku uczestniczyliśmy w próbach przejść, układów i synchronizacji z tancerzami. Musieliśmy dopasować nasze ruchy do rytmu muzyki oraz przestrzeni sceny, która była ogromna i dynamicznie zmieniała się w zależności od występującego artysty.
Największym wyzwaniem był fakt, że część choreografii dopracowywano jeszcze w dniu samego wydarzenia, co wymagało od nas elastyczności i pełnego skupienia.
Trzeba przyznać, że produkcja zrobiła na nas ogromne wrażenie oraz organizatorzy wydarzenia pracowali z niezwykłą precyzją i profesjonalizmem. Każdy element show był dopracowywany niemal do ostatniej sekundy.
Dzień występu – emocje i scena pełna światła
Dla naszej szesnastoosobowej ekipy był to długi, ale niezwykle pozytywny dzień. Na miejscu pojawiliśmy się rano. Już o godzinie 9:00 braliśmy udział w próbach i ustaleniach technicznych.
Czas między próbami wykorzystaliśmy na wspólną integrację i czyszczenie zbroi, by w świetle reflektorów wyglądały olśniewająco.
Gotowość sceniczną ogłoszono około 18:30, a na scenę weszliśmy dopiero po godzinie 22:00. Tak to już bywa przy tego typu wielkich produkcjach – trzeba być w pogotowiu przez wiele godzin, ale emocje i energia występu wynagradzają wszystko.
Moment, w którym rycerze pojawili się na scenie w blasku świateł i dymu, zrobił ogromne wrażenie na publiczności. Widzowie reagowali entuzjastycznie, a sam występ Justyny Steczkowskiej zyskał dzięki dodatkową moc i teatralny klimat.

Dla nas to coś więcej niż występ
Choć na scenie byliśmy przez kilka minut, dla całej naszej drużyny było to wyjątkowe doświadczenie. To pierwszy raz, kiedy rycerze stali się częścią choreografii tanecznej, współpracując ramię w ramię z zawodowymi tancerzami.
Dla nas była to nie tylko praca, ale też świetna zabawa i okazja do integracji. Spędziliśmy razem cały dzień, wymieniając pomysły i planując przyszłe działania na nowy sezon eventowy.
Rycerze na scenie – łączymy historię z nowoczesnym show
Ten projekt pokazał, że walki rycerskie i inscenizacje mogą świetnie współgrać z muzyką i światłem scenicznym. Rycerze mogą być częścią nowoczesnego widowiska, łącząc tradycję z efektowną choreografią.
Jesteśmy dumni, że mogliśmy współpracować z tak uznanym artystą jak Tomasz Barański i pojawić się w jednym z najgłośniejszych wydarzeń muzycznych w Polsce.

Podsumowanie
To było niezwykłe doświadczenie i mamy nadzieję, że nie ostatnie. Roztańczony PGE Narodowy 2025 pokazał, że rycerze potrafią odnaleźć się nie tylko w bitwie, ale także na scenie – w blasku świateł, przy muzyce i w rytmie choreografii.
👉 Kto wie, może już wkrótce znów zobaczycie nas na scenie – bo dla nas każdy event to przygoda, emocje i kolejne wyzwanie, któremu zawsze stajemy czoła.